ojej :)

Witam Was :) 
Już z góry was przerpaszam za moją tak długą nieobcność .Na swoje usprawiedliwienie mam tylko i wyłącznie miesiac wrzesień,nową szkołę i mega dużo nauki (a dodatkowo przemawia lenistwo upss..) Co u Was jak szkoła ,już weszliście w ten rytm , myślę że powolutku tak :) Utrwaliłam swój kolor na blod i obiecałam że do świąt nie rusze ich , później już tylko nałoże jeszcze raz tę samą blond farbę dla efektu. Wpadłam dziś w internecie na zdjęcie świątecznej ciężarówki coca-coli , ojej poczułam już magię świąt ?! yhmm zdaje się że już tak .Mam momenty kiedy myślę że kompletnie z tego wyrosłam że to wielka komercja, że to nic nie warte , że ludzie skupiają się wtedy na dobrze materialnym ,zakupowy szał .Taką mają moc i siłę że wywierają presję na niektórych a Ci zaś tracą mega pozytywne nastawienie na swięta na odwrotne...Tak czy siak to święto samo w sobie ma wielką magię , no nie da się ukryć.Te lampeczki,choineczki,świąteczne wypieki najlepiej troszkę śniegu,nocna pasterka mają wielkie COŚ w sobię taka słodka magia.Taka ucieczka , oddanie się w beztroskie dzieciństwo.Pff no i co oczywiście wolne od szkoły haha :) .Popijając wodę zastanawiam się nad sensem życia , nad sensem wszystkiego. Chyba nie potrafię pogodzić relacji ze znajomymi , albo częściowo oni ze mną.Ten blog jest dla mnie ucieczką od rzeczywistości i okropnie dobrze mi jest kiedy tu piszę takie..farmazony ? tak.A teraz zabiorę się za czytanie biologii , co by w niedziele było mniej hihi :)  Buziaki ! :);*